Powered By Blogger

środa, 25 maja 2016

Matka niczym anioł troskliwy

   Witam
   Matka jest jak troskliwy anioł, dla którego dobro dziecka stanowi
wartość nadrzędną. Wie, kiedy dziecku coś dolega, nie sypia kiedy
jest chore, słucha z drżeniem w sercu jego oddechu, zamiera na dźwięk
jego suchego kaszelku.
Cierpliwie uczy co złe, co dobre, pomaga w podejmowaniu własnych
decyzji, pozwala na popełnianie błędów, niczemu się nie dziwi.
Codzienną troską okazuje dziecku miłość.
   Kiedy dziecko już dorośnie, oddaje mu jego życie w jego własne
ręce, bo to jest jego życie i nikt go za niego nie przeżyje.
Matka patrzy później z boku na życie swego dziecka, aby w razie
potrzeby rzucić mu koło ratunkowe. I nigdy za swą miłość i troskę
nie wystawia faktury.
   Kiedy matka już odejdzie w inną świata przestrzeń, dziecko nie raz
zatęskni za burą od mamy, która choć przykra, była równocześnie
oczyszczeniem i przebaczeniem. I zapłacze nie raz za miłością w jej
oczach, ciepłym słowem i pocałunkiem.

anioł z masy solnej

anioł z masy solnej

anioł z masy solnej nr.3

                                            Pozdrawiam

5 komentarzy:

  1. Anioł troskliwy ..... ładnie...
    Bardzo mi się podoba :)))Mamy zasługują na to miano! Będę niegrzeczna jeśli powiem ...że też jestem takim troskliwym aniołkiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niegrzecznym , dlaczego ? Troska jest dobrem, płynie z miłości. Nadmierna troskliwość w stosunku do bliskich, którzy są już zdolni do troszczenia się o siebie jest brakiem rozsądku . Miłość w moim odczuciu powinna być mądra, aby czegoś kochaną osobę nauczyć i nie ograniczać . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właściwie to tylko miłość matczyna bywa całkowicie bezinteresowna.

    Masz rację ,Ksantypo, mądra miłość to kochać ,ale i wymagać i być w tym
    konsekwentną.
    Życzę cichej i spokojnej nocy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Ksantypo...masz rację, dopóki nie utracimy matki, nie do końca ją doceniamy... Moja mama jeszcze żyje..ale traci pamięć..zapomina kimbyła, co lubiła czego nie znosiła,,Zapomina fakty z życia i gdzie schowała miliony rzeczy..Jeszcze pamięta że nas kocha, że jesteśmy rodziną... Ale siebie już zapomniała.. Kiedy z nią rozmawiam jest tylko cieniem mojej dawnej mamy.. To boli, kiedy wiesz, że nie możesz się zwerzyć, zapytać o radę..czy poplotkować o wszystkim..Może powinnam jej zrobić Anioła..Pozdrawiam serdecznie ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zapomina słowa, ich znaczenie, fakty, ale nigdy nie przestanie odczuwać miłości. Tak do końca nie wiadomo, czy starszy człowiek przestaje rozumieć, czy tylko już nie umie tego nazwać. Ludzie , którzy są niewidomi, a na dodatek niesłyszący, rozumieją i " widzą " świat swymi dodatkowymi zmysłami, wiele rozumieją, odczuwają. Mnie się wydaje, że oprócz wyuczonego języka, którym ludzie się posługują, istnieje jakiś uniwersalny język świadomości . Pozdrawiam serdecznie .

      Usuń