Powered By Blogger

poniedziałek, 30 maja 2016

Lakierowanie aniołków z masy solnej nr. 1 - murkowej

   Witam.
Zgodnie z obietnicą dzisiaj napiszę jak barwię, lakieruję, maluję aniołki
z masy solnej nr.1 tzw. murkowej. O ikonkach napiszę innym razem,
ponieważ robiłam je dawno temu i już nie mam w domu tego, co było
mi potrzebne.
Po wyrobieniu masy solne nr.1 według wczorajszego przepisu, masę
barwiłam barwnikami do farb w płynie. Kiedy aniołki wyschły, kilka
razy lakierowałam je zwykłym, najtańszym lakierem do włosów,
jakieś cztery, pięć razy. Lakieru do włosów wystarcza  na długo,
poza tym jest ekologiczny.Lakieruję po obu stronach.
Oczka, usta aniołków maluję już po wyschnięciu ostatniej warstwy
lakieru, ponieważ lakier rozmazuje mazaki , czy flamastry.
Jeśli chcę wyzłocić, robię to też już po lakierowaniu.
Lakier do włosów wsiąka głęboko w masę solną i dobrze ją utwardza.
Dodatkowym plusem jest to, że wyroby nie zmieniają swej barwy, nie
żółkną, nawet po długim czasie.
Aby dodatkowo zabezpieczyć aniołki pociągnęłam je preparatem
zawierającym wosk pszczeli, który po wyschnięciu dodał
aniołkom ciepłego blasku.
Jeden aniołków, ten większy, wisi w kuchni już ponad trzy lata
i prawie się nie zmienił, choć wiadomo że w kuchni jest zawsze
sporo pary. Małe aniołki powstały jeszcze wcześniej i są ciągle takie
same.
Wiem, że każdy kto robi wytwory z masy solnej ma swoje
własne przepisy lub sposoby, ale jeśli tutaj zawita jakiś miły
gość, który jeszcze nie robił, może z moich przepisów skorzystać.
Teraz wrzucę fotki aniołków robionych z masy solnej nr. 1,
następnie fotki ukazujące, czego użyłam do ich wykonania.
O innych sposobach zabezpieczania , malowania, lakierowania
mas solnych napiszę, kiedy będę się dzielić z Wami innymi
przepisami.
 Jeśli coś mi przy pisaniu wyszło niezbyt składnie to wybaczcie mi,
ale w trakcie pisania dwa razy straciłam łączność z internetem,
zdjęcia mi pouciekały, traciłam treści już zapisane, więc nieco,
a nawet bardzo się zdenerwowałam. Jeszcze nie przywykłam
do takich numerów.

aniołek z masy solnej nr.1

aniołek z masy solnej nr.1

masa solna nr.1
Jeśli ktoś będzie miał pytania, z przyjemnością odpowiem.



Przesyłam wszystkim serdeczne pozdrowienia i wiele uśmiechów.
Pa.



2 komentarze:

  1. Podziwiam Cię .... Muszę dokładniej przyjrzeć się Twoim Aniołkom...Jak dla mnie to kawał dobrej roboty!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję. Aniołki są takie jakie są, sama się musiałam wszystkiego nauczyć łącznie z przepisami, które stosuję. Jeśli byś miała ochotę popróbować, chętnie odpowiem na każde pytanie. Pozdrawiam serdecznie. Pa.

    OdpowiedzUsuń