Powered By Blogger

piątek, 27 maja 2016

Aniołki z barwionej masy solnej

   Witam. Dzisiaj chcę Wam przedstawić moje małe aniołki z barwionej
masy solnej. Zrobiłam je już dość dawno, fotki też powstały kilka
miesięcy wcześniej, ale mimo niezbyt dobrej jakości zdjęć, jednak je
zaprezentuję. Mój aparat fotograficzny ma tendencje do silnego
rozjaśniania obrazu, poza tym z powodu ciągle bolącego kręgosłupa
mam duże trudności z utrzymaniem aparatu nieruchomo, więc czasami
względnie mi dobrze wychodzi jedna fotka na dziesięć zrobionych.
Wybrałam te " najlepsze ", ale może da się je oglądać .

aniołki z masy splnej

aniołki z masy solnej

aniołek z masy solnej

aniołek z masy solnej nr.1

aniołki z masy solnej nr.1

aniołki z masy solnej nr.1

aniołki z masy solnej nr.1

aniołki z masy solnej nr.1

       Pozdrawiam wszystkich moich Gości, aniołki też załączają uśmiechy.

8 komentarzy:

  1. są po prostu przewspaniaałe a moja słabośc do tych skrzydlatych istot jakby dostała skrzydeł widząc takie piękno :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ jestem zakręcona. Wczoraj po przeczytaniu takich komplementów,szczęśliwa i cała w skowronkach grzecznie odpisałam i zamiast wcisnąć opublikuj, wyszłam. Co za gafa. Na przeprosiny przesyłam uśmiech i gorące pozdrowienia. Pa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Felicitaciones, muy lindos angelitos !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Dziękuje się odwiedziny i serdecznie pozdrawiam. Przesyłam uściski i całuski. Pa.

      Usuń
  4. Aniołów nigdy za wiele...piękne są...
    Serdecznie pozdrawiam i życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę szczęśliwa, kiedy ziszczą się Twoje życzenia. Czuję się fatalnie, mam niespokojne noce, niczym niezawinione. Ludzie są sobie bardzo " życzliwi ", a nasi rodacy bardzo często kulturą nie grzeszą. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Są przecudne! :)
    Aniołki z masy solnej kojarzą mi się z cudownymi chwilami z dzieciństwa, kiedy moja mama tylko biegała po kuchni i pilnowała, żebym nie zrobiła całego domu zbyt kolorowym :D
    Pozdrawiam i życzę cudownego dnia!
    http://coscudownego.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja będąc dzieckiem malowałam ściany świecowymi kredkami, mama nawet nie pilnowała, bo co by to dało. Tato co jakiś czas je zamalowywał, było przyjemnie. Pozdrawiam.

      Usuń