Powered By Blogger

piątek, 9 grudnia 2016

Modne fryzury i elektryczne urządzenia do modelowania włosów

Witam

Mikołajki, Barbórka już za nami, zbliżają się święta, karnawał, Sylwester
i bale. Panie szykują kreacje, dziewczyny wymyślają dla siebie modne
fryzury. Już nie muszą męczyć się nocami z wałkami na głowie, ani
piszczeć rankiem, że włosy sterczą niesfornie, lub po umyciu skręcają się
bezładnie. Mają lokówki, prostownice i inne urządzenia techniczne,
wystarczy podłączyć do prądu, pstryknąć gdzie trzeba i szybko wyczarują
super fryzurę.
  Ja w młodości takiej wygody nie miałam. Grube, ciężkie, gęste włosy
sprawiały mi ciągle problemy. Aby je po umyciu nakręcić na wałki,
musiałam brać grubą warstwę włosów, bo inaczej wałki nie chciały się
zmieścić na głowie. Rano z reguły były jeszcze wilgotne i cała robota
nadawała się jak " psu na budę ". Kiedy budziłam się z włosami suchymi,
to wyglądały jakby piorun strzelił w szczypiorek, wałeczki leżały równiutko
ułożone koło poduszki.
  W roku 1976, ew, 1977 zostałam skierowana przez mój zakład pracy na
kurs wynalazczości. Jednym z tematów były zastrzeżenia patentowe.
Wykładowca z politechniki piłował nas jak trzy diabli, straszył egzaminem.
Ciągle wracał do tych zastrzeżeń, bo to istota wniosku wynalazczego.
Te zastrzeżenia, wzory wniosków, przepisy śniły mi się nocami, widmo
egzaminu wywoływało dreszcze.
  Pewnego dnia, kiedy obudziłam się rankiem, zobaczyłam ułożone
wałeczki, nie miała ochoty spojrzeć w lustro. Kiedy czesałam i wiązałam
włosy gumką, zamarzyło mi się urządzenie do równoczesnego suszenia
i układania włosów. To by było super, pomyślałam, ubrałam się, wzięłam
torebkę i pomaszerowałam do pracy piechotką, bo ze złości nie miałam
ochoty czekać na autobus.
  Nim doszłam do pracy, wymyśliłam to, o czym marzyłam.
Elektryczny grzebień i szczotka do włosów ze spiralą elektryczną
w obudowaniu. No, to mam sposób, aby dobrze sformułować zastrzeżenie.
W pracy wzięłam papier w kratkę A4, napisałam wniosek wynalazczy,
krótki opis, wstawiłam zastrzeżenie, na koniec zastosowanie .
W książce telefonicznej znalazłam adres biura patentowego w W-wie,
zaadresowałam kopertę, wsadziłam do koperty wniosek, po pracy kupiłam
znaczek pocztowy, przykleiłam i wysłałam.
  O dziwo, w dość krótkim czasie otrzymałam list z biura patentowego,
w którym stało :
Wniosek zawiera element nowości, należy w przeciągu....... dni, na konto,,,,,
wpłacić 2 tysiące z hakiem.
Takiej kwoty nie miałam, nawet tyle nie zarabiałam, zresztą co ja bym miała
niby z tym patentem zrobić ? Wiedziałam, że wniosek nieopłacony po jakimś
czasie stanie się własnością publiczną i ktoś, kto ma pieniądze i odpowiednie
kwalifikacje i wiedzę, z pewnością pomysł wykorzysta. Przynajmniej będzie
z tego pożytek. Ja miałam natomiast pewność, że zrozumiałam zastrzeżenie.
Egzamin zdałam.
  O sprawie zapomniałam. Kiedy dzisiaj słuchałam, jak w sklepie dziewczyny
rozmawiały o fryzurach na Sylwestra, pomyślałam sobie, że może jestem
" matką chrzestną " wszelakich elektrycznych urządzeń do modelowania
włosów ?
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że nigdy nie sprawiłam sobie
żadnego takowego wynalazku, bo zawsze miałam pilniejsze potrzeby.

 Serdecznie pozdrawiam moich miłych Gości, przesyłam uśmiechy.
                                                                                                               Pa.

6 komentarzy:

  1. Jak to teraz wygodnie jest prawda? Ale jest też druga strona medalu... te wszystkie superekstra urządzenia niszczą włosy jak sam czort! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, postęp ma swoją cenę. Ale jak trzeba szybko zrobić się na bóstwo, to obecnie jest super.:)))

      Usuń
  2. Olá!
    Achei muito bom o seu texto. Então não conseguiu patentear sua ideia (risos) lamento por você, mas parabenizo por ser a "madrinha" dos inventos para cuidar dos cabelos atualmente. Eu gosto dos cabelos naturais, os meus são cacheados e não uso nada para alisá-los. De uns anos pra cá nem tinta eu uso...dizem que sou "natureba" um termo que usam aqui no Brasil.
    Um abraço!

    OdpowiedzUsuń
  3. O! Bardzo ciekawe wiadomości o Pani osobie. Ja tam też nie używam żadnych elektrycznych urządzeń do włosów, bo wolę nie niszczyć moich włosów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam. Właściwie to się kobietom nie dziwię, że używają te urządzenia, bo czasami trzeba szybko elegancko wyglądać. Takie czasy, wszystko w biegu, na wczoraj.Przesyłam pozdrowienia. :))

    OdpowiedzUsuń