z róż, zrobionych z liści klonu i leśnych konwalii. Moja
znajoma kwiaciarka robi je od lat, w różnych kolorach,
różnie przybrane, w zależności od tego, czym aktualnie
może je przybrać.
Róże z liści leśnych konwalii to te prążkowane, pięknie
się prezentują i są równie trwałe jak zrobione z liści
klonowych.
Bukiety koloruje farbą w aerozolu, ewentualnie te jesienne
kolorowe lakieruje lakierem do włosów / najlepiej nadaje
się ten kupiony w Biedronce - mocny /.
Ja też robię bukiety z liści klonu, ale dopiero z liści
jesiennych, takich soczyście kolorowych. Mogą stać sobie
nawet cały rok i pięknie się prezentują.
Jesienią zatrudnię moją wnuczkę w roli fotografa i wrzucę
kursik.
Serdecznie wszystkich moich miłych Gości pozdrawiam. Pa.
Bukieciki śliczne. Czekam na wyniki jesiennych prac spółki babci i wnuczki. Pa :-)
OdpowiedzUsuńJa z reguły robię najpierw lakierowane, póżniej złocę i tworzę duży bukiet. Takie bukiety zanoszę na groby, bo długo mogą leżeć i pięknie się trzymają - są po prostu trwałe. W tym roku marzy mi się serce ze złotych i srebrnych róż. Pozdrawiam serdecznie. Pa.
UsuńBardzo ladnie
OdpowiedzUsuńWyglądają rzeczywiście ładnie i łatwo się je robi, trzeba tylko znać odpowiedni sposób. Jesienią pokarzę. Pozdrawiam.Pa.
UsuńBardzo ladnie
OdpowiedzUsuńPreciosos, ramos de rosas. Felicitaciones
OdpowiedzUsuńDziękuję za słodką z pewnością opinię, coś pojmuję. Nie wiem jak wrzucić tłumaczenie komentarzy, ale jeszcze kilka dni i chyba będę wiedziała. Pozdrawiam. Pa.
OdpowiedzUsuń