Witam
W serii aniołkowej postanowiłam zrobić kilka magnesików
z naklejkami aniołków, które bardzo spodobały się dzieciakom.
Witam
W serii aniołkowej postanowiłam zrobić kilka magnesików
z naklejkami aniołków, które bardzo spodobały się dzieciakom.
Witam
Dzisiaj zaprezentuję moje najnowsze wyroby , małe, kolorowe aniołki.
Mam cichą nadzieję, że się Wam spodobają.
Część aniołków to zawieszki, jednak większość aniołków podkleiłam
magnesami ferrytowymi - walcowe MWF 20x3, czyli 20mm średnica.
3 mm wysokość. Do klejenia użyłam klej MAGIK .
Na tył aniołka między skrzydełkami naniosłam pędzelkiem klej,
przyłożyłam magnesik i poczekałam aż wyschnie.
Przesyłam wszystkim moim miłym Gościom uśmiechy. Pa.
Witam
Sypnęło śniegiem, ptaszki lekko zdziwione, co to się znowu dzieje,
tylko wiewiórki w parku twierdzą, że to w kwietniu normalne i beztrosko
biegają .
Ja, dla ocieplenia klimatu, wrzucam dwa aniołki na niepogodę, które
swoimi dużymi oczami spokojnie oglądają świat, niczemu się nie dziwiąc.
Witam
Dzisiaj prezentuję moją kolejną ulepiankę - anioł z bukietem kwiatów
z nadzieją, że przyniesie słoneczną pogodę na dłużej , a wiosna zagości
w naszych sercach.
Witam
Za oknem pogoda zimowo wiosenna, deszczyk, grad, śnieżek na przemian
ze słoneczkiem, humorek także robi się zmienny, więc dla poprawy
nastroju postanowiłam Wam przedstawić aniołka z kwiatem we włosach.
Wierzę, że jak zaprezentuję jeszcze następne dwa aniołki, nastanie prawdziwa,
ciepła, radosna wiosna.
Witam
Tak jak obiecywałam, wrzucam kolejną ulepiankę - malowankę
z mojej nowej masy plastycznej, która nie boi się wilgoci. Masa solna
jest idealna do tworzenia różnego rodzaju figurek, ale kiedy zawilgotnieje,
ma niestety tendencje do kruszenia się. Po prezentacji kolejnych moich
ulepianek, które obecnie maluję, napiszę trochę o mojej nowej masie,
bardzo lekko posolonej . Jest w przygotowaniu bardzo kapryśna, za każdym
razem wychodziła mi nieco inna, ale ma ten plus, że jest trwalsza i bardzo
łatwo ją malować. A oto aniołek z nieco zdziwioną minką.
Witam.
Chyba rok wstecz przeczytałam w internecie, że nasze dzieciaki
zrobiły z masy chlebowej różaniec, jako prezent dla Papieża.
Przypomniałam sobie, że mam książkę , w której jest przepis na tę masę,
więc z braku lepszego zajęcia zrobiłam ją wg. przepisu i ulepiłam dziesiątkę
różańca i coś jeszcze na dodatek. Jak zwykle coś w przepisach zmieniam,
tym razem zamiast suchego chleba użyłam taki jeszcze ciepły, aby masa
się nie kruszyła. Jak wyszło, zostawiam Wam do oceny.
na odwrotnej stronie nakleiłam wysuszone listki |