Witam.
Ja dziś o tym, że dzieciaki też miewają swoje wielkie problemy.
Przychodzi do dziadka wnuczka, siada mu na kolanach i mówi
poważnie.
- Dziadku, mam duży problem, może mi pomożesz.
- A jaki ty masz problem, kochanie. Jak mi ładnie wytłumaczysz,
może zdołam jakoś ci pomóc.
- Wiesz, czytam czasami gazetki mamusi, a tam wciąż pytają artystów,
jakimi by chcieli być zwierzątkami, gdyby nie byli ludzmi. A ja chcę
być wielką artystką, więc muszę wiedzieć, jak na to pytanie
odpowiedzieć .
- A jaką ty byś chciała być artystką.
- O, jeszcze tak dokładnie to ja nie wiem. Może będę śpiewać, może
tańczyć, może występować w filmach. Muszę się zastanowić. Ale
na pewno będę artystką.
- Więc może chcesz być kotkiem.
- No wiesz, kotki są miłe, pięknie mruczą, ocierają się o nóżki,
ale mają ostre pazurki i drapią, a jak im się niechcący stanie na
ogonek to brzydko syczą. Kotek odpada.
- Może pieskiem, są grzeczne i posłuszne.
- Co ty opowiadasz dziadku. Nasz Fumik nie jest ani grzeczny,
ani posłuszny. Pogryzł mi nowe skarpetki, warczy na mnie jak mu
odbieram misia. Zabrał mi już prawie wszystkie pluszaki. Teraz
chce mi ukraść serduszkową poduszkę, no wiesz, tę czerwoną, co
dostałam od babci na gwiazdkę. A wczoraj zwędził mi kiełbaskę,
wstrętny egoista. I śmiesznie sika.
- Ptaszki są śliczne i ładnie śpiewają.
- To nawet dobry pomysł, dziadku, ale nie do końca. Bo czy te
wszystkie ptaszki są naprawdę szczęśliwe?
Jedne muszą mieszkać w klatce, inne są głodne zimą. Moja
koleżanka miała kanarka. Chciała, żeby sobie wolno pofruwał po
pokoju, wypuściła go, złapał go kocur i pożarł.Ptaszek też odpada.
- Masz chomiczka, czy jemu jest żle, może chcesz być chomiczkiem.
- Dziadku, zastanów się, jakie chomik ma życie. Siedzi w klatce,
je , pije, obraca w kółko tym kołem, a jak mu się znudzi, czeka żeby
uszczypnąć Fumika w nos,kiedy obwąchuje klatkę. Zupełna nuda.
Chętnie bym wybrała delfina, ale one też nie mają łatwego życia.
Rybacy je strasznie tępią, bo im ryby zjadają. A co one niby mają
jeść. Nie mają zębisków jak rekiny, którymi rozszarpują ludzi.
Rekinem być nie chcę, bo nie jestem drapieżna i boję się krwi.
Naprawdę będę miała w przyszłości kłopot, bo jak gwiazda może
nie znać odpowiedzi na takie pytanie. Wstyd.
- Kochanie, pytanie jest proste, ale odpowiedż jest rzeczywiście
trudna dla człowieka myślącego. Ty jesteś mądrą, myślącą
dziewczynką i dlatego trudno jest ci wybrać.
- Ale ja muszę coś wymyślić, dziadku. Lwa wykluczam, tygrysa
też, wąż jest obrzydliwy, żaby śmiesznie skaczą, świerszcza mogą
ludzie rozdeptać, ryby są przysmakiem ludzi.
Jak tak myślę, to na każdego ktoś poluje, żeby go schrupać, albo
przed kimś ucieka. Dziadku, tak sobie więc myślę, że ten cały
świat jest okrutny i grożny.
- Nie możesz tak myśleć kochanie. Swiat jest naprawdę piękny,
tylko życie jest trudne. Zrozumiesz to, kiedy dorośniesz. Teraz
nie musisz się tym przejmować, bo masz mamę, tatę, babcię, mnie,
zawsze cię obronimy.
- Jak to dobrze, powiedziała i przytuliła się do dziadka.
- Może o tym twoim problemie porozmawiamy, kiedy zostaniesz
już wielką artystką .
- Chyba masz rację dziadku. Fajnie, że mam mądrego dziadka.
Teraz pójdę na podwórko pobawić się z kumpelami.
Pocałowała dziadka w policzek i zeskoczyła z kolan. Zabrała
skakankę, piłkę, w kieszeń wsadziła draże i pobiegła do koleżanek.
Nim zamknęła drzwi, krzyknęła.
- Dziadku, zawołaj mnie, jak babcia upiecze ciasto !
O tak, dzieci mają swoje wielkie problemy, wiedzą o wielu
sprawach, o których my nic nie wiemy, że one już wiedzą
i lepiej niczemu się nie dziwić. A ich pytania potrafią zwalić
z nóg największego dorosłego mędrca , często wręcz zadziwić.
Pozdrawiam Wszystkich moich miłych Gości i przesyłam
moc uśmiechów z życzeniami radości. Pa.
Super rozmowa.
OdpowiedzUsuńDzieci potrafią być dociekliwe, mają swoje problemy, czasami dla dorosłych nieco dziwne. Uczą się życia, obserwują, zadają pytania. I dorosły musi wykazać cierpliwość i zrozumienie dziecięcej psychiki. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i dziękuję za odwiedziny i komentarz. Pa.
Usuń