Czerwone, gorące,
Chciała je oddać chłopcu.
Wyjęła je z piersi drżącej,
Złożyła na płatkach róż,
W alei snów,
Marzeń niespełnionych.
Gwiazdy spadające
Zamykały jasne oczy,
Bo chłopiec wziął ciało,
A serce zostawił.
Dopisek. Sytuacja może być odwrotna.
Zrymowałam ten wierszyk młodym ku przestrodze,
bo wakacyjna miłość najczęściej ma taki
właśnie koniec.
Wszystkich moich gości tych młodszych
i nieco starszych, oczywiście obojga płci,
serdecznie pozdrawiam .
anielica przepiękna ale wierszyk równie wspaniały pasujący do Twoich myśli i przesłań :)
OdpowiedzUsuńściskam wakacyjnie :)
Dziękuję w imieniu anielicy i swoim. Obie jesteśmy zachwycone i wzruszone czytając Twój wpis i obie pięknie się kłaniamy i odwzajemniamy uściski. Dodatkowo przesyłamy słodkie całuski, choć słodsze i milsze masz pod " ręką " w realu. Pa.
UsuńPiękne
OdpowiedzUsuńDziękuję. Serdecznie pozdrawiam i życzę spokojnej,pełnej cudnych snów nocki.
UsuńPrzykro,że straciła ciało, ale chociaż serca nie zabrał, łobuz. A taka śliczna, ta Twoja dziewczyna . Pozdrawiam, pa
OdpowiedzUsuńBywają kolekcjonerzy ciał, mają na każdą okazję inne. Serca odrzucają, bo to zbędny balast. Zostawiają je kardiologom. Macham do ciebie z szerokim uśmiechem. Pa.
OdpowiedzUsuńCiekawy, ładny wierszyk :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz. Przesyłam pozdrowienia i uśmiechy .))
UsuńSamo życie!
OdpowiedzUsuńNo niestety, tak często bywa . )))
Usuń