Witam. Dziś jest dzień pochmurny, jednym słowem paskudny,
więc postanowiłam nieco poprawić nastrój sobie i innym
wysyłając w internetową przestrzeń gromadkę miłych,
niebieskookich aniołków ze słodką misją, aby umiliły czas
moim gościom i przekazały dobrą energię i uśmiech.
Pozdrawiam.
Widzę, że kogoś aniołki pochłonęły na dobre;-) Śliczna gromadka:-)
OdpowiedzUsuńO tak, aniołki próbowały mnie pocieszyć, ale pogoda paskudnie wlazła w mój kręgosłup i nie tylko. Twoje komentarze poprawiają mi nastrój i sprawiają wiele radości. Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFaktycznie pogoda ostatnio nas nie rozpieszcza. Ja jestem klasycznym meteopatą;-) Jak świeci słonko jest wszystko dobrze, jak szaro od razu źle się czuję, nie znoszę tej szarugi, dobija mnie pod każdym względem;-)
OdpowiedzUsuńO, to jesteśmy pod tym względem bardzo podobne. Już w młodości lekarz mi powiedział, że jestem dzieckiem natury i nie będzie mi z tym lekko. I miał niestety rację. Wnuczka się śmieje, że mogę " robić " za pogodynkę. Pa.
OdpowiedzUsuńBellas !!!
OdpowiedzUsuńDzięki Ysneldo. Przesyłam Ci moc pozdrowień. Całuję. Pa.
Usuń