Tak przywykłam do lepienia, że kiedy latem zaczęło mi brakować
lepienia, spróbowałam pobawić się masą drzewną. Od sąsiada
dostałam torbę pyłu drzewnego, dodatkowo go przesiałam przez
drobne sitko i zagniotłam, zrobiłam ciasto , rozwałkowałam jak
masę solną , następnie wykroiłam foremkami drzewne ciasteczka.
Wysuszyłam na parapecie przy otwartym oknie.
sówki z masy drzewnej |
masa drzewna |
masa drzewna |
Przesyłam serdeczne pozdrowienia moim przemiłym Gościom,
Pa.
Rewelacyjnie wyszło.
OdpowiedzUsuńZrobiłam to na szybko, bo chciałam sprawdzić, czy masę drzewną łatwo się maluje. Oczka i dziobki wycięłam z papieru. Pozdrawiam.
UsuńBuena publicación.
OdpowiedzUsuńMuy interesante, esa masa, de pulpa de madera.
Felicitaciones.
Buhos bellos.
Jutro postaram się wrzucić, jak robiłam masę drzewną. Jest z tym nieco papraniny, ale wyroby wychodzą trwałe, przynajmniej nie ulegają połamaniu czy spękaniu. Przesyłam Ci gorące całuski. Pa.
UsuńJak pięknie połączyłaś zdrowie z przyjemnością, a może hobby?
OdpowiedzUsuńTa dłubanina to właściwie zabawa, która chyba przerodziła się w hobby. O dziwo, lubię się upaprać po łokcie i cieszyć się, kiedy coś z tego wyjdzie. Dbam o to, aby stosować materiały ekologiczne, w miarę możliwości. Przesyłam serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i Twoich domowych terrorystów. Pa.
Usuńśliczne te drobiazgi i ważne że zdrowo spędzasz czas :)
OdpowiedzUsuńDrobiazgi mogły by być śliczniejsze, ale brak mi nieco tzw. świętej cierpliwości. Zabawa rzeczywiście wychodzi mi na zdrowie, bo jak coś dłubię, bo się odprężam. Pytanko - jak posuwa się sprawa wydania Twoich erotyków, które tak pięknie i z prawdziwą pasją piszesz. Coś na ten temat znalazłam w Twoim blogu. Przesyłam Ci pozdrowienia i moc uśmiechów. Pa.
UsuńKurcze zaintrygowałaś mnie tą masą, ja pinkolę chyba się skuszę :))), a co jeszcze z tego można robić??
OdpowiedzUsuńWitam, ta masa jest rzeczywiście warta zachodu, jeśli ma się ciepłe, przewiewne pomieszczenie, ewentualnie własne podwórko. Najkorzystniej jest zrobić latem, można wczesną jesienią, kiedy jeszcze wystarczająco ciepło. Lepiej nie suszyć na ostrym słońcu, bo zbyt szybko wysychają i trzeba bardzo często przewracać. Warto również spróbować formować jakieś figury przestrzenne techniką oblepiania, podobnie jak przy masie papierowej. Wówczas niczego nie trzeba przewracać. Ja zrobiłam jedynie ciasteczka na ozdoby choinkowe dla siebie i rodzinki, teraz będę je " stroiła " na różne sposoby. Zaletą tych ozdób jest to, że nie pękają jak upadną, są twarde, trwałe jak ze sklejki. Spróbuj zrobić jedną porcję masy na wykonanie różnych prób. Fajnie by wyszły figurki na bazie stożków, np. aniołki. Ja spróbuję zrobić coś w rodzaju masy drzewnej z innego " materiału ", jak mi wyjdzie, z pewnością podzielę się wiedzą. Serdecznie pozdrawiam . Pa.
UsuńHmmmm, zastanawiam się , czy wyszłoby z tego coś na zasadzie podkładki którą by można było ozdobić decu? Taka domowej roboty zawieszka do ozdobienie?- czy masa jest gładka po wyschnięciu?
UsuńAnitko, masa jest naprawdę gładka. Z reguły pod decu trzeba nakładać lakier, więc jest tym bardziej gładka. Też miałam ochotę coś takiego zrobić, ale jestem trochę przeziębiona, zakatarzona i nie bardzo miałam ochotę jechać po serwetki, aby je wykorzystać do ozdób choinkowych. Jak już dojdę do siebie, wybiorę się na targ i spróbuję zrobić masę z czegoś innego, aby nie było intensywnego zapachu przy wyrabianiu masy. Pozdrawiam . Pa.
OdpowiedzUsuńJak chcesz podeślę ci kilka serwetek przyślij mi adres tarkowska.anita@gmail.com
Usuń