Wpis w nastroju nostalgicznym.
Zagubieni w czasie i przestrzeni,
Miotani burzami losu,
Niesiemy w sobie cierpienie,
My, ludzie.
Jak we śnie
---------------
To było piękne
Jak marzenie
We śnie
Nie mogło się ziścić
Nie byłeś dla mnie
Ja nie byłam
Dla Ciebie
Nie mogliśmy
Nasza miłość
Nasze myśli
Biegły razem
Lśniły blaskiem
Nie mogliśmy iść razem
Pozostało wspomnienie
Tak piękne
Jak marzenie
Zapisane
W naszych sercach
Pozostała tęsknota
Tak piękna
Jak marzenie
Które lśni blaskiem
Po obu stronach
Tęczy
Serdecznie pozdrawiam wszystkich moich Gości
Pa.
Rany...jakie to piękne! Niespełniona miłość...Masz lekkie pióro. ..cudowny dar.
OdpowiedzUsuńJolu, dziękuję, ale z tym cudownym darem to chyba lekko przesadziłaś. Ja sobie tak tylko piszę, jak mnie coś najdzie. Przesyłam serdeczne pozdrowienia i uśmiechy.Pa.
OdpowiedzUsuńNie...nie...nie kochana!!Nie przesadzam!!Tak tylko sobie piszesz ... dobry żart.Masz pojęcie ile razy to przeczytałam?!!
UsuńW sekrecie powiem Ci ...że spotkałam taką miłość.Nie ten świat ...nie ta bajka.Pewnie dlatego wzruszyłam się czytając tę cudowność.
A "Konieczna interwencja"? Smigałaś w przestworzach jak pilot odrzutowca.... Całe szczęście ...że dałaś całość bo nie wiadomo gdzie zawiodłaby mnie ciekawość :-) Dziękuję za przemiłą lekturę . Dobrego dnia Ksantypko :-)
Oj Jolu, dobrze że nigdy nie wykazywałam się pewnością siebie, bo bym chyba pękła z zachwytu nad sobą. Ale dziękuję za komentarze, bo każdy z nich daje mi radość. A to wielki dar. Pozdrawiam bardzo serdecznie, przesyłam uśmiechy. Pa.
UsuńOjej.. jak melancholijnie i tak ciepło! Nigdy nie miałam daru do pisania wierszy, zawsze chciałam.. ale cóż. :)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam... Przeczytałam mnóstwo książek...ale z takim darem jaki posiada Ksantypka trzeba się urodzić prawda?Pozdrawiam :-)
UsuńDraqilko, ja nigdy nie myślałam o pisaniu, komputery omijałam z daleka, wręcz czułam do nich awersję. Jak zamieszkałam sama, synowa z synem przytargali mi to cudo techniki , abym się nie nudziła. Zostawili mi ściągę gdzie pstryknąć, aby włączy, jeszcze ze trzy dodatkowe kliki, syn powiedział, na początek coś sobie pisz, póżniej podłączymy internet. I tak się zaczęło moje pisanie. Ile nerwów zjadłam przy pierwszych klikach, ile potu wylałam przy tych ciągłych powiadomieniach typu wystąpił błąd, to wiem tylko ja. Masakra. Mam wręcz awersję do wszelkich urządzeń technicznych, taka moja niemodna uroda. Pozdrawiam.Pa.
UsuńKsantypo,jakie to piękne i romantyczne....Czekam na więcej.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu. Może coś jeszcze będzie, nie obiecuję. Przesyłam serdeczne pozdrowienia i Życzenia Noworoczne dla Ciebie i Twoich bliskich. Pa. :))
UsuńTwój wiersz skojarzył mi się z wierszem K. Przerwy - Tetmajera:
OdpowiedzUsuń"Między nami nic nie było,
żadnych westchnień ,wyznań żadnych,
nic nas z sobą nie łączyło
prócz wiosennych marzeń zdradnych"...
Oba wiersze o podobnej problematyce i oba mi się podobają.
Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo lubię ten wiersz Asnyka , jest taki ulotny,piękny jak cała jego poezja. Przesyłam serdeczne pozdrowienia. Pa.
Usuń